Zdrowe potrawy i przekąski zaczynają być ostatnio bardziej doceniane przez podniebienia gości obiektów turystycznych. I bardzo dobrze! Moda na spożywanie produktów łatwych do przygotowania, niezdrowych, tłustych i w większości przetworzonych, nie służy ani zdrowiu, ani sylwetce. Oto kilka porad, jak zmienić menu restauracji hotelowej, pensjonatu czy baru serwującego szybkie dania, na Eko!
To co zdrowe, jest eko, bio, organic. Zasada jest prosta. Im mniej literki E i serii cyferek koło niej – tym lepiej. Skład produktu ma być prosty, naturalny. Również data ważności ma duże znaczenie. Im krótsza, tym lepiej. Produkt z długą datą ważności jest nafaszerowany chemią, która ma przedłużać jego przydatność do spożycia.
Jedzenie eko-produktów poprawi nie tylko wygląd sylwetki, znika bezsenność, kłopotyz koncentracją. Takie argumenty zawsze przekonują klientów.
Nie trzeba od razu sięgać po eko produkty z najwyższej półki, choć to zawsze opłaca się kiedy klienci są wymagający i są w stanie dużo zapłacić za zamówiony posiłek. Eko-artykuły przeważnie są droższe. Przyczyna? Wyższa jakość, niższa wydajność, mniejsza trwałość i niewielu dostawców szczególnie tych na lokalnym rynku, oczywiście zależy to od regionu, w jakim prowadzimy naszą działalność. Cena czasem odstrasza? Niepotrzebnie. Można robić zakupy na lokalnym bazarze, zaprzyjaźnić się z najbliższym rolnikiem – dopytać o metody uprawy stosowane w gospodarstwie. Ceny niskie, produkty pewne, naturalne, eko.
Najlepiej zacząć od najprostszych dań, które kosztują niewiele, a dostarczą gościom prawdziwych pozytywnych doznań smakowych i wszystkiego co niezbędne. Zdrowe potrawy można dowolnie urozmaicać. Wszystko jest niskokaloryczne, pyszne i zdrowe. Zachęcamy w ten sposób gości do smakowania, rozkoszowania się i… jedzenia do syta, propagując tym samym zmiany przyzwyczajeń i propagowanie ekologicznego stylu życia..