Produkcja ekologiczna w sektorze turystycznym jako potencjał rozwoju firmy

Państwo Maria i Marek Dobrowolscy prowadzą od wielu lat tradycyjne, wielopokoleniowe gospodarstwo rolne o powierzchni ok. 4 ha w województwie podlaskim. Przejęli je od rodziców Pani Marii jeszcze w latach 60-tych. Stanowiło ono podstawę utrzymania rodziny Nowaków, w której pani Maria się wychowywała. Rodzeństwo Pani Marii rozproszyło się po całym świecie w poszukiwaniu pracy, a jej przypadło utrzymanie po rodzicach gospodarstwa rolnego w momencie kiedy jej rodzice już niedomagali. Małżeństwo kontynuowało prowadzenie gospodarstwa tradycyjnymi metodami. Główne uprawy stanowiły ziemniaki, zboże, buraki fasola, truskawki i trochę kapusty. Z tyłu za domem posiadali również kilka drzew owocowych: jabłka, śliwki oraz gruszki.

We wczesnej jesieni, każdego roku, pan Marek Dobrowolski zawoził uzbierane jabłka- tzw. spady
do punktu skupu, gdzie płacono kila groszy za kilogram. Za uzyskane pieniądze kupował sztuczne nawozy pod uprawę ziemniaków i zboża na przyszły rok. Resztę gospodarstwa zajmowały łąki pod pastwiska, ponieważ państwo Dobrowolscy posiadali również w swoim gospodarstwie kilka krów, kozy oraz kury. Jak w większości przypadków gospodarstwo nie generowało żadnych znaczących dochodów.
Raz w tygodniu, w okresie letnim pan Marek wyjeżdżał do pobliskiego miasta, gdzie znajdował się targ i na tym targu sprzedawał warzywa, mleko oraz jajka. Miał swoich stałych klientów, którzy bardzo zachwalali sobie jakość sprzedawanych produktów. Za pieniądze ze sprzedaży warzyw małżeństwo kupowało najpotrzebniejsze rzeczy do prowadzenia domu i gospodarstwa rolnego.
Nie było mowy, aby ze sprzedaży upraw wspomnianych wyżej warzyw i owoców można było myśleć
o poważnej modernizacji gospodarstwa rolnego.

W skład inwentarza jaki posiadali zaliczały się: obora – przeznaczona dla krów, połączona z kurnikiem i wolnym wybiegiem dla kur, stodoła przeznaczona na magazynowanie siana i słomy oraz dom dwupiętrowy z parterem o powierzchni ok. 390 m², z którego tylko parter był zajmowany przez całą rodzinę. Piętro nie było zajmowane, przez mieszkańców domu, a pokoje które tam się znajdowały, nie były w żaden sposób wykorzystywane przez rodzinę. Oprócz budynków, Dobrowolscy mieli na swoim wyposażeniu stary ciągnik Ursusa C330 oraz, co oczywiste, kilka maszyn rolniczych przystosowanych do ciągnika, które ułatwiały im prowadzenie gospodarstwa. Państwo Dobrowolscy prowadzili je sami, ale cały czas nosili się z myślą o przepisaniu roli swojemu starszemu synowi Tomkowi, który dopiero zaczął studia na Akademii Rolniczej w Białymstoku na Wydziale Nauk o Żywności i Żywieniu. Ich drugi młodszy syn Jacek pomagał na roli swoim rodzicom jak tylko mógł, ale większość czasu poświęcał nauce w technikum, gdzie uczył się kucharstwa w sąsiedniej miejscowości. Jacek bardzo lubił gotowanie i jego plany życiowe były związane właśnie z tym zawodem.

Państwo Marek i Maria Dobrowolscy nie mieli konkretnego pomysłu na rozwój swojego gospodarstwa. Co prawda, raz na kilka lat dokupowali na raty maszyny do swojego traktora, ale koszty związane z zakupem maszyn nigdy się nie zwracały, nie mówiąc już o dodatkowym zarobku.
Na kredyt, który mogli by przeznaczyć na rozwój gospodarstwa, również nie mogli liczyć, ponieważ ani pan Marek ani pani Maria nie mieli innych dodatkowych stałych źródeł dochodu. Wielokrotnie zastanawiali się w jakim kierunku mogli by pokierować swoje gospodarstwo, ale zawsze na przeszkodzie stawały pieniądze. Tak jak wielu innych rolników zastanawiali się nad wyborem specjalizacji. Ich sąsiedzi nastawiali się przeważnie na chów świń i produkcję mleka. W ich przypadku produkcja zwierzęca nie wchodziła w grę ponieważ ich siedlisko było na tyle małe, że nic tam postawić nie można było, a co dopiero o wybudowaniu nowoczesnej chlewni czy obory.

Pewnego dnia ich starszy syn Tomek usłyszał, o firmie Symbioza z siedzibą oddaloną o 25 km od ich miejscowości trudniącą się handlem żywnością ekologiczną. Firma właśnie poszukiwała stałych dostawców towaru. Tomek interesował się żywnością ekologiczną i dużo czytał na ten temat. Wiedział, że to jest rzecz nowa w naszym kraju a biznes w tym obszarze dopiero raczkuje.
W niedalekiej przyszłości jeszcze w trakcie swoich studiów, planował produkować żywność ekologiczną i wiązał z tym duże nadzieje na rozwój gospodarstwa swoich rodziców. Państwo Dobrowolscy wraz ze swoimi synami po naradzie rodzinnej zgodnie doszli do wniosku, że to może być jakaś szansa i pomysł na rozwój ich własnego gospodarstwa. Zadzwonili do przedstawiciela firmy
i umówili się na spotkanie. Z racji tego, że Tomek niebawem kończy studia rolnicze i że to on przejmie po nich gospodarstwo, postanowili, że to on będzie reprezentował rodzinę na spotkaniu. Po powrocie ze spotkania z przedstawicielami firmy Symbioza Tomek oświadczył swoim rodzicom, że muszą przekształcić swoje gospodarstwo w gospodarstwo ekologiczne, które jest co prawda czasochłonnym procesem wiążącym się z kontrolami jednostki kontrolującej, ale jednocześnie zapewnił swoich rodziców, że wie co ma robić pod względem formalno-prawnym i wszystkim się zajmie. Na spotkaniu z przedstawicielami firmy Symbioza otrzymał broszurę, w której zawarte były informacje dotyczące przekształcenia gospodarstwa ze zwykłego w ekologiczne. Broszura zawierała wskazówki, które miały mu w tym pomóc. Tomek jeszcze tego samego dnia wziął się za studiowanie wszystkich niezbędnych wymogów ponadto informacje jakie uzyskał podczas spotkania z przedstawicielem firmy zawierały akta prawne dotyczące rolnictwa ekologicznego, które okazały się bardzo pomocne w zrozumieniu wszystkich procedur związanych z przekształceniem gospodarstwa w ekologiczne:

  • Rozporządzenie Rady nr 834/2007 z dnia 28 czerwca 2007 r. w sprawie produkcji ekologicznej i znakowania produktów ekologicznych (Dz.U.L. 189 z 20.07.2007 r, s.1) .
  • Rozporządzenie Rady (WE) nr 967/2008 z dnia 29 września 2008 r. zmieniające rozporządzenie (WE) nr 834/2007 w sprawie produkcji ekologicznej i znakowania produktów ekologicznych.
  • ROZPORZĄDZENIE KOMISJI (WE) nr 889/2008 z dnia 5 września 2008 r. ustanawiające szczegółowe zasady wdrażania rozporządzenia Rady (WE) nr 834/2007 w sprawie produkcji ekologicznej i znakowania produktów ekologicznych w odniesieniu do produkcji ekologicznej, znakowania i kontroli.
  • Sprostowanie do rozporządzenia Komisji (WE) nr 889/2008 z dnia 5 września 2008 r. ustanawiającego szczegółowe zasady wdrażania rozporządzenia Rady (WE) nr 834/2007 w sprawie produkcji ekologicznej i znakowania produktów ekologicznych w odniesieniu do produkcji ekologicznej, znakowania i kontroli (Dziennik Urzędowy Unii Europejskiej L 250 z dnia 18 września 2008 r.)
  • ROZPORZĄDZENIE KOMISJI (WE) NR 1254/2008 z dnia 15 grudnia 2008 r. zmieniające rozporządzenie (WE) nr 889/2008 ustanawiające szczegółowe zasady wdrażania rozporządzenia Rady (WE) nr 834/2007 w sprawie produkcji ekologicznej i znakowania produktów ekologicznych w odniesieniu do produkcji ekologicznej, znakowania i kontroli.
  • Rozporządzenie Komisji (WE) nr 710/2009 z dnia 5 sierpnia 2009 r. zmieniające rozporządzenie (WE) nr 889/2008 ustanawiające szczegółowe zasady wdrażania rozporządzenia Rady (WE) nr 834/2007 w odniesieniu do ustanawiania szczegółowych zasad dotyczących ekologicznej produkcji zwierzęcej w sektorze akwakultury i ekologicznej produkcji wodorostów morskich.
  • ROZPORZĄDZENIE KOMISJI (WE) NR 1235/2008 z dnia 8 grudnia 2008 r. ustanawiające szczegółowe zasady wykonania rozporządzenia Rady (WE) nr 834/2007 w odniesieniu do ustaleń dotyczących przywozu produktów ekologicznych z krajów trzecich
  • USTAWA z dnia 25 czerwca 2009 r. o rolnictwie ekologicznym (Dz.U. 09. Nr 116, poz. 975)
  • ROZPORZĄDZENIE MINISTRA ROLNICTWA I ROZWOJU WSI z dnia 22 października 2009 r. w sprawie wzoru formularza wykazu producentów, którzy spełnili wymagania dotyczące produkcji w rolnictwie ekologicznym, oraz sposobu jego przekazywania
  • ROZPORZĄDZENIE MINISTRA ROLNICTWA I ROZWOJU WSI z dnia 17 lutego 2005 r. w sprawie wzoru formularza wykazu producentów podlegających kontroli upoważnionej jednostki certyfikującej
  • ROZPORZĄDZENIE MINISTRA ROLNICTWA I ROZWOJU WSI z dnia 1 lipca 2004 r. w sprawie określenia jednostki organizacyjnej kwalifikującej nawozy i środki poprawiające właściwości gleby do stosowania w rolnictwie ekologicznym oraz prowadzącej wykaz tych nawozów i środków
  • ROZPORZĄDZENIE MINISTRA ROLNICTWA I ROZWOJU WSI z dnia 1 lipca 2004 r. w sprawie określenia jednostki organizacyjnej kwalifikującej środki ochrony roślin do stosowania w rolnictwie ekologicznym oraz prowadzącej wykaz tych środków.

Po żmudnym i czasochłonnym przekształceniu ze zwykłego gospodarstwa na gospodarstwo ekologiczne oraz po uzyskaniu na ten cel dotacji unijnych, po odbyciu szeregu szkoleń w tym zakresie i otrzymaniu certyfikatu niezbędnego do prowadzenia gospodarstwa, państwo Dobrowolscy zaczęli produkować żywność ekologiczną. Produkcja ekologiczna była trudnym procesem i pan Marek na początku miał pewne problemy. Przejście z tradycyjnej produkcji na produkcję ekologiczną nie było łatwe. W końcu całe życie wraz ze swoją żoną prowadzili gospodarstwo według starych zasad, a od tej chwili musieli stosować zupełnie nowe zasady produkcji roślinnej, które wyraźnie mówiły o:

  • przyczynianiu się do utrzymania i zwiększania żyzności gleby, a także zapobieganie jej erozji.
  • rośliny powinny być nawożone poprzez ekosystem gleby, a nie za pomocą dodawanych do gleby nawozów rozpuszczalnych.
  • zabronione jest stosowanie herbicydów, syntetycznych nawozów mineralnych, niedozwolonych środków ochrony roślin.
  • zabrania się stosowania organizmów genetycznie modyfikowanych (GMO).
  • należy stosować praktyki uprawy, które przyczyniają się do utrzymania lub zwiększania ilości materii organicznej gleby, zwiększają jej stabilność i różnorodność biologiczną oraz zapobiegają zagęszczaniu i erozji gleby.
  • żyzność i aktywność biologiczna gleby jest utrzymywana i zwiększana poprzez stosowanie wieloletniego płodozmianu z wykorzystaniem roślin strączkowych (motylkowych) i innych roślin na nawóz zielony, a także obornika lub materiału organicznego, najlepiej przekompostowanego, pochodzącego z produkcji ekologicznej.
  • dopuszcza się stosowanie preparatów biodynamicznych.
  • przypadku kiedy potrzeby odżywcze nie mogą być zaspokojone przy pomocy środków określonych powyżej, w produkcji ekologicznej można używać – tylko w koniecznym zakresie – wyłącznie nawozów i środków poprawiających właściwości gleby wymienionych w załączniku I (Rozp. 889/2008).
  • Podmioty gospodarcze są zobowiązane przechowywać dokumentację potwierdzającą potrzebę użycia danego środka. Łączna zawartość zastosowanego azotu nie może przekroczyć 170 kg rocznie na 1 ha użytków rolnych. (obornik, komposty, inne nawozy organiczne)
  • gospodarstwa ekologiczne mogą zawierać pisemne umowy współpracy w zakresie zastosowania nadmiaru obornika pochodzącego z produkcji ekologicznej wyłącznie z innymi gospodarstwami i przedsiębiorcami przestrzegającymi zasad produkcji ekologicznej. Limit produkcji azotu, wylicza się w takim przypadku z uwzględnieniem wszystkich jednostek produkcji zaangażowanych w taką współpracę.

Proces produkcji żywności ekologicznej jest czasochłonny, pracochłonny i mniej wydajny ze względu na brak możliwości używania środków chemicznej ochrony roślin, przyśpieszającej ich wzrost i przedłużających ich trwałość konserwantów.
Do tego wszystkiego dochodziły kontrole przez upoważnione jednostki certyfikujące proces produkcji, ponieważ nadzór nad produkcją żywności ekologicznej zaczyna się już od kontroli gleby, która nie może być zasilana sztucznymi nawozami i musi znajdować się w bezpiecznej odległości od źródeł emisji spalin. Rolnik musi przestrzegać zasad w trakcie wzrostu rośliny, obejmujących w głównej mierze zakaz stosowania chemicznych środków ochrony roślin.

Najczęściej popełniane błędy przez rolników w czasie prowadzenia gospodarstwa ekologicznego, dotyczą:

  • niepełnej lub nieprawidłowej dokumentacji, planowania płodozmianu,
  • zakupu nasion lub sadzonek ekologicznych bez zgody Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Roślin i Nasiennictwa
  • zakupu zwierząt bez zgody jednostek certyfikujących lub stwierdzono obecność pestycydów, nie poddanie gospodarstwa kontroli bądź nieuregulowanie płatności finansowych,
  • nie przestrzegania zasad produkcji ekologicznej,
  • nieprawidłowe prowadzenie ewidencji towarowej i dokumentacji księgowej oraz rachunkowej,
  • brak pozwoleń na stosowanie nie ekologicznego materiału siewnego,
  • nieprawidłowa ewidencja zwierząt np. brak informacji o okresach wolnego wypasu bydła, nieprawidłowa ewidencja produkcji roślinnej,
  • zakup zwierząt nie ekologicznych bez zgody jednostki certyfikującej,
  • brak oznakowania trwałego zwierząt, brak dokumentacji dotyczących stosowanych ilości azotu na jednostkę powierzchni.

Przepisy dotyczące żywności ekologicznej określają także zasady przechowywania, konfekcjonowania i transportu produktów eko. Kierowaniem eko gospodarstwa przypadło głównie Tomkowi.
To on odpowiadał za produkcję żywności, zgodnie z obowiązującymi przepisami. Reszta rodziny mu
w tym pomagała. Rodzina Kowalskich do produkcji eko jabłek, śliwek i gruszek wykorzystała swój niewielki sad. Oprócz owoców produkowali warzywa m.in. marchewkę, cukinię, fasolę oraz eko jajka.
Ich towar zaczął szybko zyskiwać na jakości, co szło w parze z coraz większym zapotrzebowaniem
na ich produkty. Na żywność ekologiczną panowała moda. Coraz więcej ludzi było zainteresowane kupnem wyprodukowanej według zasad ekologicznych żywności. Oprócz głównego odbiorcy towaru przez firmę Symbioza, zaczęli przyjeżdżać do nich po ich produkty klienci z okolicznych miasteczek. Państwo Dobrowolscy oprowadzali swoich klientów po gospodarstwie ekologicznym i przedstawiali im od podstaw uprawy produktów eko żywności. Klienci byli zadowoleni z zastosowania zupełnie innych metod do produkcji eko żywności. Gospodarstwo ekologiczne rozwijało się dynamicznie. Zaszło zapotrzebowanie do pozyskania dodatkowych hektarów nowych pól pod produkcję żywności. Postanowili wydzierżawić pola od okolicznych mieszkańców swojej miejscowości, którzy już dawno przestali cokolwiek hodować na swoich hektarach, z braku opłacalności. Zarobione pieniądze inwestowali w remont domu, który pilnie tego potrzebował. Rodzina Dobrowolskich postanowiła rozszerzyć swoje usługi o agroturystykę. Świetnie do tego nadawał się ich duży dom, który nie był do tej pory w pełni wykorzystywany. W końcu postanowiono, że na dwóch piętrach zostaną wyremontowane pokoje dla gości, którzy będą przyjeżdżać w celu rekreacyjnym. Przystąpiono do remontu i przebudowy pokoi znajdujących się na piętrze. Ich głównym atutem było położenie ich gospodarstwa, blisko lasu i lokalnego jeziora. Znajdowały się również pięknie położone malownicze ścieżki rowerowe, gdzie można było zwiedzić okoliczne zabytki. Biznesplan zakładał również małą wypożyczalnię rowerów dla gości.

Rodzina Dobrowolskich nareszcie mogła postarać się o kredyt w banku na rozwój swojego gospodarstwa, ponieważ ich dochody znacznie wzrosły. Ich biznesplan zawierał połączenie uprawy eko żywności z aktywnym wypoczynkiem ludzi zainteresowanych w gospodarstwie agroturystycznym. Do obory , gdzie znajdowały się krowy, dobudowano pomieszczenie dla 3 koni, na których w okresie letnim można przejść kurs jazdy konnej, a w zimie organizować kuligi. W oborze oprócz krów miały się znajdować kozy do produkcji mleka koziego. Część stodoły miała zostać przerobiona na warsztaty z zakresu gotowania z produktów ekologicznych m.in. wyrób sera z mleka koziego, które było główną specjalnością pani Marii. Przepis na ser z mleka koziego pani Maria poznała jeszcze od swojej babci. Wybudowana od podstaw miała zostać niewielka altana wraz grillem i wędzarnią. Państwo Kowalscy wraz z synami planowali nawiązać współpracę ze swoimi sąsiadami, którzy prowadzili chów świń i od nich planowali kupować mięso potrzebne do produkcji własnych wędlin i wyrobów garmażeryjnych.
Wiedzieli, w jaki sposób sąsiedzi hodowali swoje świnie i byli przekonani co do jakości produkowanego przez nich mięsa. Plan zawierał również budowę niewielkiego stawu nieopodal ich domu, gdzie można było hodować ryby. Klienci mogli najpierw złowić swoją rybę, a później pod okiem kucharza przyrządzić rybę według swojego uznania. Gotowaniem dla gości oraz prowadzenie kursu gotowania miał oczywiście zajmować się ich młodszy syn Tomek.

Gospodarstwo Rodziny Dobrowolskich dopiero się rozwija, ale jego właściciele mają głowy pełne pomysłów na to, jak będzie działać za kilka lat. Chcą stworzyć tam z prawdziwego zdarzenia centrum kulinarne, miejsce, do którego ludzie będą przyjeżdżać, by wspólnie gotować, tworzyć i uczyć się
jak upiec chleb czy robić makaron, a wszystko to z produktów ekologicznych ze swojego gospodarstwa rolnego.